Za chwile Kim zaczyna lekcje.Szybko wsała umyła włosy ubrała się w to
Wzięła kanapkę do ręki i zjadła ją biegnąc do szkoły
Spóźniła się 5 min.Pierwsza lekcja to biologia z panią Keys
''Tylko nie biologia'' pomyślał Kim.Zapukało do drzwi i weszła
-Kimberly Crawford co tym razem się stało-prawie że krzyknęła
-Zaspałam i jestem Kim chyba prościej mnie tak nazywać prawda?
-O nie moja droga nie będziesz mmi mowić jak mam do ciebie mówić
Kim nie odpowiedziała tylko siadła koło Elle. Luke'a i Grace nie było w szkole
Keys mówiła coś o drzewach chociarz nikt nie słuchał
Kolejne lekcje były jeszcze nudniejsze nawet na lekcj w-f nikomu nie chciało się grać.Było tak gorąco
Po lekcjach Kim i Elle powoli szły do domu.Kiedy doszły napiły się chyba z 2 butelki wody.
Do kuchni wszedł Jordan
-Cześć Elle
-Cześć Jordan
-Co będziecie robić
-Pływać- krzyknęły
Poszły się przebrać
Strój Elle |
Strój Kim |
Kiedy się przebrały od razu wskoczyły do basenu.Plywały tak przez pół godziny aż Kim krzyknęła
-Jordan
-Co
-Przynieś 2 shake czekoladowe z kostkami lodu i bitą śmietaną
-Zaraz
-TERAZ
-Dobra dobra
Kim widziała że Jordan co jakiś czas patrzy na Elle z okna
Po 15 min. Jordan przyszedł z dwiema szklankami
-Co tak długo ?-spytała Kim
-Szukałem śmietany
-Tak długo, a może co chwilę przez okno patrzyłeś,a ręczniki nam przynieś
Jordan poszedł i wrócił po 5 minutach nie z ręcznikami tylko wiadrem wody
-Tylko sprób..-Lecz Kim i Elle nie skończyły bo zostały oblane lodowata wodą
-O nie- krzykneła Elle
Wyszła z basenu i zaczęła gonić Jordana do chwili kiedy się nie poślizgnęła i nie wpadła na niego.Przez chwilę patrzyli na siebie.Nagle Elle popchneła Jordana do wody i mocno plusneło
-Fajnie-spytała
-Cudownie-odparł i ściągną mokra koszulkę
Kim zauważyła że Eleanor patrzy się na klatę Jordana
-To może ja już pójdę po te ręczniki-powiedziała Kim wychodząc z wody
Po chwili wróciła i zastała ich chlapiących się wodą.
-Trzymajcie- powiedziała rzucając w ich stronę reczniki
Poszli zjeść kolację.Później Kim poszła poćwiczyć przed jutrzejszym występem
Zagrali jeszcze w karty, oglądnęli film,pogadali.Dochodziła już 21
-Muszę iść-powiedziała Elle
-Odprowadzę Cię-odparła Kim
-Ok
Kiedy miały już wychodzić Jordan jeszcze się pożegnał
-Pa Elle
-Pa,do soboty-powiedziała i cmoknęła go w policzek
Jordan nic nie powiedział, było widac że jest w siódmym niebie.Dziewczyny zachichotały i poszły
-Jordan zaprosił cię na randkę-spytała Kim
-Tak
-Gdzie
-Do kina
-No no, pierwszy raz widzę jak Jordan jest TAKI szczęśliwi.
Po powrocie Kim umyła się i poszła do Jordana
-Zaprosiłeś ją na Randkę
-Yhy
-Jak widzę dalej chodzisz po tęczy hi hi
Kim jeszcze chwilę poćwiczyła i poszła spać
_________________________________________________________________________________
I gotowe.Dopiero dziś zobaczyłam że nie ma bohaterów muszę coś poustawiać i jutro pewnie się pojawią
Kick zbliża się wielkimi krokami może w następnym rozdziale pojawi się wstęp może nie ZOBACZYMY ;) Mam nadzieje ze się podoba Napiszcie w Kom co jest najlepsze w tym rozdziale.
Rozdział boski!
OdpowiedzUsuńCzekam na nn ;*